W ostatnich latach obserwujemy rozwój zjawiska, jakim jest Real-Time Marketing, czyli marketing czasu rzeczywistego. Specjaliści i marketingowe tęgie głowy na okrągło kombinują, w jaki sposób zwrócić uwagę odbiorców na swoją markę. Okazuje się, że wcale nie musi to być długofalowy proces, wszystko może zmienić się w jednej chwili.
Ciekawość – pierwszy stopień do… sukcesu
Aby korzystać z dobrodziejstw Real-Time Marketingu powinniśmy szczególnie zwracać uwagę na to, co dzieje się na dookoła nas, być spostrzegawczymi i ciekawymi świata, dostrzegać zjawiska i wyciągać drzemiący w nich potencjał. Skupiając się wyłącznie na otoczeniu biznesowym jesteśmy zamknięci w pewnych ramach, można powiedzieć – w hermetycznej przestrzeni, z której bardzo trudno wykrzesać content na tyle wartościowy, by móc użyć go w Real-Time Marketingu. A przecież zależy nam, żeby przesłanie zrozumiała jak najszersza grupa odbiorców.
Niezwykle ważne jest, aby być wnikliwym obserwatorem świata oraz wszelkich dziedzin życia – sportu, show-biznesu, wydarzeń społecznych lub obyczajowych. Co jednak z tematami kontrowersyjnymi takimi jak religia czy polityka? Tematy te zazwyczaj dzielą ludzi, którzy starają się udowodnić sobie wzajemnie wyższość jednych przekonań nad drugimi. Nie mamy przez to pewności, czy nasze działania przyniosą zamierzony skutek.
Real-Time Marketing – jak robić to dobrze?
Real-Time Marketing uskuteczniany może być bazując zarówno na zdarzeniach, których przebieg będziemy mogli przewidzieć (np. majówka, Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej), jak również wydarzeniach losowych (np. zdarzenia klimatyczne). W tym drugim przypadku nasz zabieg może zostać rozpowszechniony przez internautów na zasadach viralu. W związku z tym, musimy uzbroić się w wiedzę z zakresu marketingu wirusowego.
Niezbędnymi składowymi kampanii, które powinniśmy przeanalizować w czasie planowania akcji Real-Time Marketingu, są:
Wyzwalacz – jaka dokładnie informacja będzie podstawą naszej kampanii?
Odbiorcy – jaki jest nasz target?
Metody – z jakich mediów oraz narzędzi skorzystamy podczas akcji?
Cel – jaki jest cel naszych działań?
Wojciech Stąsiek – CEO, Space Press